Bojszowy

Samowolka gminnej władzy

Czy to koniec rewitalizacji?

To duży sukces ruchu obywatelskiego – Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach na posiedzeniu w dniu 28 sierpnia przyznał rację Stowarzyszeniu na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Ziemi Pszczyńskiej „Międzyrzecze”, które zaskarżyło uchwałę Rady Gminy Bojszowy o powołaniu Komitetu Rewitalizacji. Jak się okazuje Władze Gminy Bojszowy złamały ustawę o rewitalizacji.

 

Samowolnie skróciły termin konsultacji społecznych z wymaganych prawem 30 do 21 dni (trwały one tylko od 9 do 30 listopada 2017 roku), w trakcie których społeczność Bojszów miała możliwość wypowiedzieć się w sprawie.

 

W konsekwencji WSA w Gliwicach unieważnił zaskarżoną uchwałę.

Podjęta w grudniu 2017 roku przez bojszowski Radnych uchwała stanowiła kolejny etap procesu rewitalizacji gminy (kontrowersyjnego, bo pomija on zdaniem stowarzyszenia rzeczywiście zagrożone społeczności i miejsca w gminie Bojszowy), który pochłonął już konkretne kwoty. Na stronie www.bojszowy.pl widnieje informacja, że wartość unijnego projektu to 47.619, 60 zł, z czego dofinansowanie projektu z UE wynosi 36.428,99 zł.

Co z założenia miał obejmować program rewitalizacji?

Lokalny program rewitalizacji obejmował lata 2017-2022. Jego celem miało być „wsparcie rozwoju gospodarczego oraz zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej, turystycznej i kulturalnej gminy, a także eliminacja degradacji przestrzeni i zanieczyszczenia środowiska”.

Teraz po wyroku WSA, realizacja całości programu stanęła pod znakiem zapytania. Działacze Stowarzyszenia mają bowiem pewność, że uchwała Rady Gminy Bojszowy z października 2017 roku, która zapoczątkowała gminną rewitalizację (czyli uzdrowienie) zagrożonych terenów, też jest obarczona podobną wadą prawną i zamierzają ją zaskarżyć.

 

Ten fakt stawia pod znakiem zapytania, jakość tworzonego w Bojszowach prawa…

 

Krótko mówiąc – rażącą niekompetencję prawną bojszowskich samorządowców odczują sami mieszkańcy.

Wobec pomyślnego wyroku WSA w Gliwicach, absurdalnie brzmią oskarżenia, jakie pod adresem stowarzyszenia wysunął w jednym z listów Przewodniczący Rady Gminy Bojszowy Marek Kumor, zarzucając Przewodniczącemu Stowarzyszenia, dr Grzegorzowi Sztolerowi, że działania obywatelskie prowadzone przez stowarzyszenia: „… są dla mnie i reprezentowanej przeze mnie Rady Gminy nieetyczne, gdyż stanowią przejaw braku szacunku dla nas jako Radnych  i jednocześnie stanowią oczywistą próbę podważenia zaufania mieszkańców do Rady Gminy…”

Zostawmy to jednak bez komentarza.

 

Zaniechania

Przewodniczący nie poinformował o terminie sesji (chociaż ta była nazajutrz po sporządzeniu listu), na której rozpatrywano wezwanie Stowarzyszenia, by Radni zmienili źle skonstruowaną uchwałę, co przez działaczy Stowarzyszenia zostało odczytane jako jawne ich lekceważenie.

 

Trudno się z tym nie zgodzić – w Bojszowach jak widać nie szanuje się organizacji obywatelskich. Nie ma demokracji – rządzi oligarchia…

 

Szybka akcja

Teraz bojszowscy Radni – o ile zdążą – będą zmuszeni przyjąć uchwałę z prawidłowym terminem konsultacji społecznych.

 

Organizacje obywatelskie są w końcu od tego, by kontrolować jakość stanowionego prawa. A jak uwodnił Sąd – w Bojszowach jest ono marnej jakości.

 

Dodajmy, że prowadzący sprawę skład sędziowski wyraził zadowolenie z faktu, iż są właśnie organizacje, które dbają o to, by do takich procederów nie dochodziło bądź sytuacje tego typu były niwelowane.

Kto wie, być może będzie to lekcja o demokracji i przepisach obowiązującego prawa. Szkoda, że odbyła się ona kosztem społecznego interesu.

 

rewitalizacja

Redakcja

Redakcja serwisu TwojeStrony.info

Nie ma jeszcze komentarzy

Zostaw odpowiedź

Your email address will not be published.