Spacerując po Tychach z pewnością naszym oczom nie umknie zabytkowy pałac, który mieści się przy ulicy Katowickiej 2 w bliskim sąsiedztwie Browaru Książęcego.
ZAMIŁOWANIE DO POLOWAŃ I PIĘKNYCH MYŚLIWSKICH REZYDENCJI
Książe Pszczyński umiłował sobie polowania. Stąd też na swojej rozległej posiadłości wzniósł kilka pięknych budynków, jakie pełniły funkcję myśliwskich rezydencji. Przybywali do nich liczni goście, dlatego musiały być one wytworne i wyjątkowo reprezentacyjne, by godnie przyjmować w nich ważne osobistości.
Należy pamiętać, iż w tamtych czasach arystokracja spędzała letnie dni na polowaniach i odpoczywała w otulonych zielenią dworkach i pałacykach.
Z takich oto pobudek postanowiono wybudować w Tychach cały Zespół Pałacowy, który stał się dworem myśliwskim książąt z dolnośląskiego rodu Promnitzów. Ten urokliwy pałac został wzniesiony w 1685, natomiast ze względu na swoje atrakcyjne położenie i częste pobyty na tych terenach na przełomie lat 1766 – 1782 Friedrich Erdmann von Anhalt-Köthen-Pleß postanowił o rozbudowie myśliwskiej siedziby, która na mocy jego decyzji stała się prawdziwą rezydencją pałacową.
PRYM WIEDZIE INNY ZAMEK
Z czasem w Promnicach postawiono pałac, który posiadał wiele architektonicznych detali, nawiązujących do rycerskiego stylu i to właśnie on stał się główną siedzibą książąt, pasjonujących się sztuką myśliwską i łowiecką. Ten niezwykle klimatyczny budynek przejął funkcję pałacu usytuowanego w Tychach, jaki został przekazany na potrzeby urzędu leśnego.
MIEJSCE SPRZYJAJĄCE WYPOCZYNKOWI ARYSTOKRACJI
Wiek XIX był czasem, w którym wokół obiektu pałacu powstał Park Browarniany, jaki ufundowali Hochbergowie. Zieleń sprzyjała wypoczynkowi i sprawiła, iż miejsce to było jeszcze bardziej czarowne. Park zyskał funkcję kulturalną, gdyż powstała tu również muszla koncertowa oraz zakątek, w którym można było rozkoszować się smakiem piwa, warzonego według tradycyjnej receptury. To właśnie w pawilonie pijalni piwa spotykali się ludzie, by posmakować trunku tworzonego w oparciu o XVI – wieczną zasadą czystości piwa. Wedle owej zasady, jedynymi składnikami piwa powinien być słód jęczmienny, woda i oczywiście szyszki chmielu. Prawdopodobnie Bawarskie Prawo Czystości zostało stworzone, ponieważ pszenica oraz żyto były na wagę złota i miały być wykorzystane do wypieku chleba, a nie do produkcji piwa. Z kolei inne przesłanki głoszą, że istotne było dodawanie chmielu, jako jedynej i najważniejszej przyprawy, którą powszechnie zaakceptowali browarnicy. Z całą pewnością przyjęta kompozycja smaków zadowalała bardziej wymagające podniebienia. Chmielowy napój bogów został pozbawiony goryczki, jaką piwo nabywało w momencie dodania doń rozmaitych ziół i innych dodatków, które popularne były w czasach średniowiecza.
LOSY TYSKIEGO PAŁACU
Los Pałacu zależny był od historii regionu i niekoniecznie łaskawy dla zabytku, który bądź co bądź popadł w ruinę.
Co ciekawe w znacznie nam bliższych czasach komunistycznych zabytek stał się miejscem, w którym funkcjonowało przedszkole, a w późniejszym czasie dom kultury. Podobno budynek przez pewien okres użytkowany był również jako biurowiec.
W 2014 roku barokowy pałac, będący najstarszym murowanym tyskim budynkiem doczekał się renowacji i aktualnie przykuwa wzrok przechodniów.