KAMIENICE PRZY STAWOWEJ – budynek skrywający piękną polichromię

Jeśli pragniemy zobaczyć neorenesansową architektoniczną perełkę, warto zatrzymać się przy adresie ulica Stawowa 10.

 

NA CZYM POLEGA WYJĄTKOWOŚĆ TEJ KAMIENICY?

 

Budynek o charakterze mieszkalno-handlowym został wzniesiony w 1896 roku i od tamtej pory zachwyca kunsztem z jakim go zaprojektowano. Należy podkreślić, iż za ten wyjątkowy projekt odpowiedzialny jest Georg Zimmermann, którego artystyczna wizja przyczyniła się do powstania kamienicy na planie zbliżonym do litery „L”.

Kamienica jest budynkiem pokaźnym – czterokondygnacyjnym, dodatkowo podpiwniczanym, zawierającym użytkowe poddasze. Zabytkowy obiekt wpisał się stylistycznie w architektoniczną tkankę miejską, przy czym wyróżnia się swym ryzalitem, jaki zwieńcza schodkowy szczyt wraz z trójbocznym, dwukondygnacyjnym wykuszem.

 

Na tle pozostałych kamienic, jakie stoją przy ulicy Stawowej, budynek autorstwa Zimmermanna zachwyca niesymetryczną elewacją frontową oraz bogato zdobionymi konsolami, które podpierają urokliwe balkony z oryginalnie kutymi balustradami.

 

 

Kamienica nakryta jest dwuspadowym dachem, wyłożonym dachówką. W części poddasza światło wpada przez okna dachowe umiejscowione w facjatkach.

 

 

W przypadku tego konkretnego projektu autor wyraźnie zdefiniował stylistycznie każde z pięter. W części parterowej budynek jest nie tylko tynkowany, ale także boniowany i posiada trzy osie. Okna zwieńczają natomiast profilowane opaski, wygięte w formie łuków. Wykusz zlokalizowany jest na trzeciej i czwartej osi, co sprawia, że w całości kamienica mimo swej asymetrii stanowi zwartą bryłę.

 

 

FLORYSTYCZNE INSPIRACJE I CIEKAWA POLICHROMIA

 

Na szczególną uwagę zasługują płyciny umiejscowione tuż pod oknami. Zawierają one bowiem kartusze i piękne dekoracje, które w fantastyczny sposób nawiązują do florystycznych motywów, jakie zachowały się w polichromii, czyli wielobarwnej malarskiej ozdobie sufitu o sklepieniu krzyżowym bramy wjazdowej.

 

 

Tego typu malowidła pojawiały się już w czasie, gdy starożytni kreowali własną sztukę artystycznego wyrazu. Ozdobne malowidło pojawiało się najczęściej w świątyniach, ale także w budownictwie świeckim. Imitowało ono zdobne elementy konstrukcyjne, takie jak filary, gzymsy czy kolumny bądź pełniło funkcję ornamentalną.

 

W kamienicy tej na szczególną uwagę zasługuje również wnętrze klatki schodowej. Na wyższe piętra możemy wejść za pośrednictwem oryginalnych dwubiegowych schodów posiadających piękną, kutą balustradę. Wyjątkowości temu pomieszczeniu dodają również przeszklenia, jakie stanowią oryginalne szyby ze szkła trawionego, które po dziś dzień wprawione są we wnęki okienne.

 

CO CIEKAWEGO MIEŚCIŁO SIĘ NIEGDYŚ W KAMIENICY?

 

W okresie międzywojnia można było wstąpić do kamienicy i stołować się w restauracji „Zdrój Okocimski”. Zlokalizowane było tutaj także biuro walcowni cynku, a do 1932 roku przy Stawowej 10 znajdowała się także Izba Rzemieślnicza.

 

 

Redakcja

Redakcja serwisu TwojeStrony.info