Po ulewnym i wyjątkowo zimnym maju, miesiąc czerwiec postanowił nadrobić straty i zasponsorował Polsce fale upałów.
Takie dni, w trakcie których żar leje się wprost z nieba sprzyjają masowym wyjazdom do miejsc, gdzie pragniemy ochłodzić się i wypocząć. Często taka eskapada utożsamiana jest z daleką wyprawą, która kończy się cudownym wypoczynkiem na piaszczystym brzegu jakiegoś zbiornika wodnego…
Jednak czy mieszkańcy naszego powiatu muszą się przemieszczać gdzieś dalej, by móc przez jakiś czas pobyć nad wodą?
Otóż nie. Tym razem przedstawiamy Państwu pewną propozycję, która jak się okazuje wcale nie musi być ani długą rajzą ani kosztownym wypadem.
ZAZNAĆ ODROBINĘ OCHŁODY NAD ZBIORNIKIEM WODY
Naszą pierwszą propozycją spędzenia weekendu nad wodą jest kąpielisko Łysina, zlokalizowane w Bieruniu Starym. Ten płytki zbiornik powstał po zalaniu piaskowni, co sprawia, że woda dość szybko się nagrzewa, w związku z czym pływanie i taplanie się w niej jest naprawdę przyjemne.
Dodatkowa zaletą jest to, że na środku kąpieliska można się bezkarnie wylegiwać…
Na miejscu znajdują się również przebieralnie oraz coś dla amatorów piłki plażowej – boisko do siatkówki. Istotny jest również fakt, iż od 23 czerwca do 2 września kąpielisko jest strzeżone przez bieruńską grupę WOPR.
Czy istnieje jakaś alternatywa, gdy znudzi nam się pływanie i opalanie?
Oczywiście – pewną alternatywą jest „Trasa Zdrowia”, z której śmiało można skorzystać, gdyż biegnie ona wzdłuż brzegu kąpieliska.
Jeśli wśród Państwa są entuzjaści żeglarskiej przygody, to wystarczy spakować sprzęt i pojechać do Chełmu Śląskiego.
Dzięki dogodnemu położeniu nad zbiornikiem Dziećkowice i obecności od 42 lat mariny, powiat bieruńsko-lędziński jest powiatem portowym.
Bogata baza noclegowa, możliwość wypożyczenia kajaka lub rowerka wodnego pozwala na aktywne spędzenie czasu nad zalewem. Nawet windsurferzy znajdą coś dla siebie…