STANOWCZE „NIE” DLA FEDROWANIA W IMIELINIE

Miały powstawać po konsultacji z lokalną społecznością, tymczasem jak pokazała praktyka, ze zdaniem mieszkańców nikt się nie liczy – mowa oczywiście o kopalniach.

Respektowaniem próśb lokalnej społeczności nie można bowiem nazwać oddalanie petycji, lekceważenie apeli mieszkańców i toczenie rozpraw sądowych, jakich rozstrzygnięcia korzystne są dla kopalni.

W ten oto sposób obietnice dotyczące praw do decyzyjności odnośnie kopalni okazały się być mrzonkami i papką wyborczą serwowaną społeczeństwu przed wyborami parlamentarnymi.

WIELKI PROBLEM I PROTEST MIESZKAŃCÓW IMIELINA

Problem związany z wydobyciem węgla na terenie Imielina istnieje nie od dziś. Doskonale wiemy, iż mieszkańcy mówią: „NIE” powstaniu kopalni. Dowodem na to była ostatnia akcja protestacyjna, która mogła zakończyć się dramatycznie.

Niewiele brakowało, a protest w Imielinie przerodziłby się w krwawą manifestację.

Akcja protestacyjna miała przebiegać w sposób pokojowy i zorganizowany. Blokowanie głównej ulicy przez mieszkańców i zejście z asfaltu, by umożliwić wznowienie ruchu na kolejne 10 minut… Jednakże wszystko potoczyło się inaczej. Miało miejsce skandowanie wyzwisk, obrzucanie kamieniami, a w użytku były nawet petardy.  Należy podkreślić, że protestujący mieszkańcy, skonfrontowali się ze znacznie liczniejszą grupą górników z KWK Piast-Ziemowit, którzy pod flagami „Solidarności” i innych związków zawodowych dawali głośny i wyraźny wyraz swojego niezadowolenia dla mającej miejsce manifestacji. Interwencja policji była konieczna i trzeba przyznać, że ze względu na skalę agresji sytuacja z trudem została ogarnięta przez przybyłe służby. Policjanci pilnowali, by nie doszło do bezpośrednich starć między mieszkańcami Imielina i wrogo nastawioną grupą górników.

Bluzgi, wyjące syreny, walenie w bębny, jak gdyby wnet miała rozpocząć się bitwa… Najgorsze, iż światkami aktów agresji były również dzieci, które razem z rodzicami uczestniczyły w proteście przeciwko wydobyciu węgla.

 

O CO WALCZĄ MIESZKAŃCY IMIELINA?

Mieszkańcy Imielina w trakcie ostatniej manifestacji pragnęli pokojowo zaprotestować przeciwko dewastacji środowiska naturalnego, zniszczeniom budynków, infrastruktury i własnych domostw. Według uczestników protestu zagrożenia są jak najbardziej realne i należy zrobić wszystko, by zapobiec planowanej przez Polską Grupę Górniczą eksploatacji węgla kamiennego.

 

WODA PITNA CENNIEJSZA NIŻ ZŁOŻA WĘGLA

Mieszkańcy mają dość, gdyż nie od dziś walczą przeciw wydobyciu węgla. Jak wiemy wojna o kopalnię trwa od momentu, gdy „Ziemowit” wyraził chęć wydobycia złoża Imielin-Północ.

W obawie przed licznymi szkodami górniczymi mieszkańcy mówią stanowcze: „NIE”.

Nie przemawiają też do nich argumenty dotyczące nowych miejsc pracy i łatwość wydobycia złoża. W ich mniemaniu argumentów przemawiających za negacją tego pomysłu jest znacznie więcej. I nie chodzi wyłącznie o strach o własne dobytki, ale również o to, że wraz z rozpoczęciem wydobycia na tym terenie zniknie Zalew Dziećkowice oraz podziemny jezioro, będące znacznie większe od zalewu.

 

Imielińscy ekolodzy mówią wprost, iż z punktu widzenia mieszkańców woda pitna stanowi ogromny skarb, którego nie powinniśmy się pozbywać.

 

SKALA AGRESJI W TRAKCIE AKCJI PROTESTACYJNEJ

Sprawa dotycząca kopalni nie wygląda różowo. Organizatorzy protestu z uwagi na rosnącą agresję i niebezpieczeństwo jakie dla protestujących stanowili związkowcy podjęli decyzję o skróceniu akcji protestacyjnej. Może dzięki temu nie doszło do jakiejś tragedii, gdyż chuligańskie zachowanie mogło mieć opłakane skutki.

 

Związkowcy przemawiali językiem pięści i nienawiści. Z ich ust w stronę protestujących padały liczne obelgi i wulgaryzmy. Jest to dowodem na to, że do starć społecznych dochodzi cały czas, bo w tym wypadku trudno o kompromisowe rozwiązanie.

 

Po tym jak przebiegała ostatnia manifestacja możemy być pozbawieni złudzeń – nie ma dialogu, a co dopiero mówić o porozumieniu. Protest nie był jednak bezcelowy – o problemie mieszkańców Imielina głośno mówi się teraz nie tylko w powiecie, ale i w całej Polsce.

 

 

Redakcja

Redakcja serwisu TwojeStrony.info