WSPANIAŁOMYŚLNY GEST LĘDZIŃSKICH PRZEDSIĘBIORCÓW Czy zostanie zauważony przez Urząd Miasta?

Ze względu na ogłoszony stan epidemiczny w ostatnim czasie Lędzińska Federacja Przedsiębiorczych zwróciła się do władz lokalnych, apelując o wsparcie dla właścicieli firm, którzy narażeni są na olbrzymie straty związane z zawieszeniem swoich działalności. Z naszych informacji wynika, że do dnia dzisiejszego nikt na apel nie odpowiedział. Jak widać dla jednych sytuacja jest trudna, ale innych niekoniecznie, skoro do tej pory żadna z osób nie ustosunkowała się do otrzymanego listu…

Skąd ta opieszałość?

 

W związku z rozprzestrzenianiem się wirusa COVID-19 i ogłoszeniem szczególnego stanu epidemicznego wielu lokalnych przedsiębiorców ucierpiało – spadły obroty, a co za tym idzie właściciele film stanęli przed koniecznością restrukturyzacji, jaka wiąże się często ze zwolnieniami pracowników. Część z nich dla dobra zatrudnianych osób starała się ratować swój nadszarpnięty budżet, prosząc jedynie o wzięcie bezpłatnych urlopów, inni z kolei zmuszeni byli zawiesić swoją działalność. Jak wiemy konsekwencji nie ponosi jedynie właściciel.

Brak płynności finansowej firmy odczuwają również pracownicy i ich rodziny, którzy zmuszeni są zacisnąć pasa, bo sytuacja w jakiej się znaleźli nie napawa optymizmem.

 

MIEJSCOWI PATRIOCI

Na wprost problemom lokalnej społeczności oraz małych i większych przedsiębiorców wyszli przedstawiciele Lędzińskiej Federacji Przedsiębiorczych (LFP), którzy postanowili niezwłocznie opracować program pomocy dla właścicieli firm. LFP ma świadomość, że to właśnie dzięki prosperowaniu zakładów usługowych, lokali gastronomicznych, sklepów i działalności gospodarczych o innym profilu, napędzana jest nasza lokalna gospodarka, a region może się rozwijać.

Jednak Stowarzyszenie nie może działać w pojedynkę. Bez wsparcia ze strony lokalnych władz niesiona pomoc będzie nieefektywna i znacznie na mniejszą skalę. Wsparcie Urzędu Miasta jest w tym wypadku nieodzowne.

Wiedząc to, Lędzińscy Przedsiębiorcy w osobie Prezesa Stowarzyszenia Pani Katarzyny Skoczylas zwrócili się bezpośrednio do Pani Burmistrz Lędzin Krystyny Wróbel, Przewodniczącej Skarg Wniosków i Petycji Pani Bogumiły Stoleckiej oraz Przewodniczącej Rady Miasta Pani Marii Głos, prosząco o wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców.

W liście, jaki LPF zamieściło na swoim Facebook’u możemy przeczytać, iż Stowarzyszenie dokładnie opisuje niekomfortowe położenie w jakim znaleźli się właściciele rodzimych firm oraz proponuje konkretne działania i pomoc w tworzeniu programu, który mógłby przyczynić się do zniwelowania skutków gospodarczych pandemii.

 

Dla Stowarzyszenia naturalnym odruchem było zatem podanie ręki tym, którzy obecnie czekają na to, aż ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń.

Jak mówi Prezes LFP Katarzyna Skoczylas:

– „Naszym patriotycznym obowiązkiem jest pomóc tym, którzy tego wsparcia potrzebują. Jesteśmy wspólnotą, to tutaj mieszkamy, pracujemy, żyjemy i nie możemy patrzeć obojętnie na to, jak nasza rodzima gospodarka cierpi w wyniku pandemii. Powinnyśmy podjąć konkretne działania, a nie patrzeć jedynie jak sytuacja się rozwinie, bo dobrze wiemy, że pomoc rządowa jest niejednokrotnie niewystarczająca”.

 

LPF wystąpiło z prośbą o pomoc w imieniu wszystkich przedsiębiorców, jednak ich głos nie został wysłuchany, gdyż jak wynika z naszych informacji minął już tydzień od nadania listów, a do tej pory pozostały one bez odpowiedzi.

 

LOKALNE WŁADZE NIE ŚPIESZĄ Z POMOCĄ

Nasuwa się zatem pytanie:

„Dlaczego do dnia dzisiejszego nikt nie odpowiedział na apel LFP, dotyczący pomocy naszym przedsiębiorcom?”.

„Skąd ta obojętność?”

Przecież jesteśmy wspólnotą i powinniśmy dbać o wspólne dobro i wspierać się, szczególnie w zaistniałej sytuacji.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że sprawa jest poważna, dlatego wymaga ona wystosowania urzędowej odpowiedzi na nadesłane listy. Jednakże ze względu na wagę problemu i wyjątkową sytuację niewskazana jest opieszałość. Należy zadziałać tu i teraz. Adres korespondencyjny LPF oraz adres mailowy jest powszechnie znany i dostępny, zatem nie było powodów, by ktoś nie odpowiedział na tak ważny list również drogą mailową. Chociażby zapowiadając, iż prośba o pomoc zostanie w niedługim czasie rozpatrzona.

Tymczasem jest cisza, cisza bardzo wymowna…

 

Redakcja

Redakcja serwisu TwojeStrony.info