Dlaczego warto szamać rzodkiewki?
Korzeń rzodkiewki jest magazynem sporej dawki witaminy C. Dietetycy podkreślają, że już 100 gram tego kolorowego warzywa dostarcza 25% dziennego zapotrzebowania na witaminę C w naszym organizmie.
Mało kto wie, że rzodkiewka jest również źródłem cennego kwasu foliowego, witamin z grupy B oraz minerałów, które łatwo wypłukiwane z organizmu można uzupełnić, chrupiąc właśnie korzenie radiski.
Zaliczamy do nich m.in. magnez, wapń, żelazo oraz potas. Taki miks zapewnia lepszą kondycję naczyń krwionośnych, ochronę przed drobnoustrojami, mocne kości i zęby a także wspomaga nasz organizm w walce z wolnymi rodnikami.
Jakby tego było mało cenne fitoskładniki mają właściwości detoksykacyjne i przeciwutleniające, dlatego też mogą chronić komórki naszego ciała przed czynnikami stresowymi.
NIE TYLKO KORZEŃ JEST CENNY
Rzodkiewka sprawdzi się nie tylko jako niskokaloryczny komponent sałatki i chrupiący dodatek ukryty wśród liści roszpunki…
Mimo, iż najczęściej zajadamy jej korzenie, to na uwagę zasługują również jej liście, które również zawierają moc witamin.
Liście rzodkiewki cechują się gorzko-ostrym smakiem i można je serwować zarówno na zimno, jak i na ciepło – podobnie jak ma to miejsce w przypadku szpinaku. Ważne jedynie, by liście były młode, miały ładny zielony kolor i nie posiadały plam.